Dziękuję wszystkim za dzisiejszą wizytę przy moim stoliku na Międzynarodowych Targach Książki w Krakowie!
Tym razem miałam mniej wymagających czytelników, bo największymi ekstrawagancjami był pingwin i samochód w dedykacji. Poza tym, jak zwykle, tona psów, kotów, dinozaurów i obolały nadgarstek - następna okazja do spotkania będzie 1 grudnia podczas Targów Książki we Wrocławiu - zapraszam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz